czwartek, 24 kwietnia 2014

Śladami kultury żydowskiej w Radomiu...

Jednym z nielicznych śladów kultury żydowskiej w Radomiu jest cmentarz znajdujący się nieopodal Ronda Kozienickiego (dokładnie przy ulicy Towarowej). Powodem, dla którego powstał cmentarz, była epidemia cholery z 1831 r. Spoczywają tutaj żydowscy żołnierze Legionów, Wojska Polskiego i partyzanci. Oczywiście podczas II wojny światowej Niemcy zniszczyli cmentarz, tym samym wywożąc płyty nagrobne, które potem wykorzystano do budowy dróg, chodników, budynków...
Od 1992 roku trwały prace nad odbudową cmentarza, ogrodzono go murem, zrekonstruowano bramę wjazdową, wybudowano ohel (dom modlitw), odzyskano wiele macew.
Opiekunem nekropolii jest III LO im. płk. Dionizego Czachowskiego w Radomiu, któremu władze miasta przekazały klucz do bramy cmentarza. :) :)
Burzowa pogoda, idealne światło - nie można było tego przegapić... ;)

Brama wjazdowa

A tuż obok cmentarza...

Część fragmentów stel nagrobnych wmurowano w ogrodzenie, tworząc lapidarium.



Lapidarium







Tablica upamiętniająca żydowskich żołnierzy poległych w walce o niepodległość Polski.

Ohel - żydowski grobowiec

Wewnątrz ohelu, na ścianach wiszą tablice epitafijne, wspominające Żydów nie tylko z Radomia, ale i z pobliskich miejscowości (Klwów, Mogielnica, Kazanów, Iłża, Jedlińsk, Kozienice, ...).




piątek, 18 kwietnia 2014

Zabawa w kotka i...pieska

Powiedzenie "żyć jak pies z kotem" w ogóle nie ma odzwierciedlenia wśród naszych małych pupilków... Żyją w totalnej zgodzie i porozumieniu, co więcej, nie potrafią bez siebie żyć. Czasem lubią sobie podokuczać, pozaczepiać, bądź pobawić w kotka i...pieska. ;)

Czas zacząć zabawę. Jestem gotów...

Oto i on... Postrach wszystkich kociaków, powoli, z należytą gracją, szukając kryjówki...

Czy mnie tutaj znajdzie (??) Czy wystarczająco dobrze się ukryłem (??)

Chyba ktoś się zbliża...

Jest i ONA! Misia - największy i najgroźniejszy pies-wojownik na całym osiedlu! Czerwona chusta jest oznaką męstwa i totemem przekazywanym z dziada pradziada...

Oj, chyba podwędziłam komuś jedzonko...

Wypatrując Tygrysa...

Może tam się schował?

Chyba jednak nie...

Tutaj się ukrył nasz mały Spryciarz! Myśli, że go nie znajdzie...

No i miał rację.

wtorek, 15 kwietnia 2014

Back in time

Świeżo wywołana klisza z poczciwego, wciąż sprawnego Zenita. :)

Back in time...

Kraków

Przed wejściem do cerkwi Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny w Krakowie

Wawel

Iza

krakowski Kazimierz

u Cioci i Wujka na działce





Justyna


środa, 9 kwietnia 2014

Koszmar z ulicy...

Ulicę Gołębiowską można podzielić na dwie części. Granicę wyznaczają tory kolejowe, gdzie każdego poranka, przepełniony pociąg linii Koleje Mazowieckie, zawozi zaspanych mieszkańców Radomia do współczesnej ziemi obiecanej...
Część ulicy jest na swój sposób charakterystyczna ze względu na znajdujące się tam szklarnie kwiatowe.



Niestety tylko dwa ujęcia, potem pogonił mnie pies i tyle było fotografowania.

sobota, 5 kwietnia 2014

Wiosna

W parku Kościuszki zakwitły kwiaty, na naszym radomskim deptaku młodzież łapie pierwsze promyki słońca (czasem deptak zamienia się w kładkę, a słowo "słonecznie" nabiera innego znaczenia...), no i wiewiórki zaczęły już grasować...
Jest i Ona. Wiosna. Wiosenka.